sobota, 26 lutego 2011

E v e l i n e - T R I O

Kupiłam całą serię z Eveline tak jak polecał producent, żeby uzyskać najlepszy efekt i moje wrażenia są następujące:
Peeling-Masaż pod prysznic ANTYCELLUIT :
 - mało wydajny,
- bardzo przyjemny jak dla mnie jabłkowy zapach,
- żel o bardzo lepko-galaretowatej konsystencji,
- jak widać na zdjęciu poniżej drobinek jest bardzo mało -  ich powinno byc więcej wtedy był by bardziej wydajniejszy,
- nie złuszcza dobrze skóry,
- można nim wykonać delikatny masaż,
- mimo, że producent tak ładnie opisał jego działanie to po 2 tyg stosowania ja jeszcze dużo nie mogę powiedzieć na temat tej serii ale zobaczymy,
-ogólnie jestem zawiedziona tym peelingiem i nie kupię go drugi raz,
 Po peelingu wmasowuje okrężnymi ruchami Serum intensywnie wyszczuplająco- ujędrniające :
- uwielbiam efekt chłodzenia (dzięki mentolowi) jest tak mocny, że aż nie do opisania,
- bardzo szybko się wchłania,
- konsystencja kremowa,
- mało wydajne,
- jak dla mnie jabłkowy zapach,
- po codziennym stosowaniu zauważyłam, że rozstępy się rozjaśniły a skóra stała się gładka i jędrna,
- polecany do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii,
- na pewno kupię jeszcze jedno opakowanie jak mi się skończy.
 Następnie czekam kiedy serum się wchłonie trwa to do 10 min:) Wtedy znowu okrężnymi ruchami wmasowuje Krem wyszczuplająco-ujędrniający:
- jest najbardziej wydajny od serum i peelingu,
- ogólnie niczym się nie różni od serum,



Podsumowując:
- po 2 tyg jestem bardzo zadowolona i widzę pierwsze efekty ( mniej widoczne rozstępy a skóra gładka i jędrna),
- uwielbiam ten efekt chłodzenia,
- na pewno serum i krem kupię jeszcze raz a peelingowi już podziękuję:)


piątek, 25 lutego 2011

Balsamy i masełka do ust i nie tylko :)

Moje mazidła do ust:

 Masełka z The Body Shop:
- recenzję żurawinowego możecie przeczytać tutaj: http://kobiece-wariacje.blogspot.com/2010/11/recenzja-body-shop-balsam-do-ust.html
- nie nawilżają ust tak jak bym tego chciała ale lubię je za zapach i smak:)
- minus - bardzo duży trzeba je nakładać palcami więc używam ich tylko w domku

 - Pomadkę Nivea i Yves Roche noszę zawsze w torebce,
-  Carmex i Tisane używam wieczorem lub rano przed wyjściem,
 - U mnie lepiej się sprawdza Carmex , Tisane lubię ale nie nawilża moich ust tak jak Carmex
- REWELKA I LOVE BERLIN błyszczyk do ust z limitowanej serii z Essens jest świetny ! Bardzo mi się podoba jego efekt na ustach i na carmexie długo się utrzymuje no i ten zapach - Lubię to :)
 Posiadam tylko jedną pomadkę. Trudno w to uwierzyć ale tak!  Dawno temu zakupiłam pomadkę powiększającą usta z Oriflame i tak ją używam od roku i jak na złość się skończyć nie chce ha. Jeżeli ktoś nie lubi efektu mrowienia na ustach to jej nie polecam. Chociaż ja ją bardzo lubię i ten efekt mi nie przeszkadza. Długo się utrzymuje na ustach i bardzo ładnie wygląda.


 Jak się wam podobają moje nowe kolczyki?

czwartek, 24 lutego 2011

Bardzo mile jestem zaskoczona:)

Po pierwsze wygrałam w konkursie u KiziaMizia - Bardzo się cieszę ! :)
Po drugie ferie się skończyły i trzeba było wrócić na uczelnie - Nie cieszę się ! :)
Po trzecie zdziwienie bardzo pozytywne:)

Balsam do ciała Soraya:

Nie cierpię się balsamować więc o nim zapomniałam i pół roku stał se na półce aż w końcu myślę NIE projekt denko!

Zalety:
- posiada pompkę,
- bardzo szybko się wchłania ,
- skóra jest dobrze nawilżona,
- 400ml za 17,99zł,
- bardzo wydajny,
- bardzo delikatny i przyjemny zapach,
- antycelluitowy,
- w składzie jest witamina E ( opóźnia procesy starzenia  skóry),
- oraz minerały morskie takie jak wapń, potas, sód, żelazo ( skóra jest lepiej dotleniona i odżywiona ).

Jestem zdecydowanie na tak ! :) Tak kupię go ponownie:)

piątek, 18 lutego 2011

Moje pędzle - Arbonne.

Moje pędzle:
 Swoje pędzle trzymam w kolorowym pudełeczku, które kupiłam w Naturze.
 Myłam je wiele razy i nic z nimi się nie dzieję. Nie gubią włosków. Są SUPER a najważniejsze, że są tak miękkie . Używanie ich to sama przyjemność. Będą mi służyć przez dobrych parę lat:)
 Mają bardzo wygodne rączki . Jestem z nich bardzo zadowolona.
 JAk gdzieś jadę to wsadzam je w etui - się nie brudzą i najważniejsze nie niszczą.
To są moje jedyne pędzle .
 PODOBAJĄ WAM SIĘ ? A JAKIE PĘDZLE WY POLECACIE?

Na tej stronce je kupiłam :https://www.arbonne.com/shop_online/showitem.asp?ProductId=7910&menuId=258&withLinks=1
Niestety nie wysyłają do Polski.


MAM DO WAS PROŚBĘ
Interesują mnie pędzle HAKURO może wiecie jak je nabyć można?

środa, 16 lutego 2011

Maseczka do twarzy - Hydraphase LA ROCHE POSAY

Mój hit maseczkowy na zimę ! 

 W sobotę pierwszy raz użyłam maseczki. Moje wrażenie było niesamowite. To jest maseczka na odwodnioną skórę twarzy. Ja mam skórę mieszaną skłonna do wyprysków i u mnie się sprawdziła. Uważam, że cena jest ok na promocji możecie ją nabyć za 6,29zł i dostajecie 2&6ml ( niestety starcza tylko na 2 razy).

 Konsystencja żelowo- kremowa (niebieskawa). Miałam wrażenie, że na twarz nakładam krem nivea soft i nawet pachnie tak samo!
Jest tak przyjemna w użyciu, że słowami tego nie potrafię wyrazić. Tak jakbyście smarowały swoją buźkę kremem aj bardzo fajna w użyciu jest i ten delikatny zapach:)

( chciałam odczekać kilka dni i zobaczyć czy po niej nic się dziać nie będzie - bo nie lubię opisywać produktu " na gorąco")

A więc o maseczce tak:- nie pojawiły mi się na twarzy żadni goście,
- skóra była bardzo miękka w dotyku,
- miałam uczucie, że jest odprężona i nawilżona,
- bardzo dobra cena,
- stosowałam na noc i nie zauważyłam błyszczenia się skóry,
- nie ma problemu ze zmywaniem jej z buzi,
- nie podrażnia wrażliwej skóry,
- nie zatyka porów!

Ma dwa minus :
- w składzie na trzecim miejscu stoi alkohol,
- jest to maseczka wg mnie tylko na zimę  (przy upałach buzia na pewno będzie się błyszczeć)

Mi jej skład nie przeszkadza grunt, że robi to co ma robić i nie zauważyłam efektów ubocznych.
Jak macie jakieś pytania piszcie to odpowiem:)

niedziela, 13 lutego 2011

Przez ocean codziennych trooosk . . .

" Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie bezdusznie zmieniło zdanie."
Książka którą przeczytałam jednym tchem. Do końca trzymała mnie w napięciu. Dostałam ją w 2008r. od chłopaka na walentynki. Często do niej wracam i ją czytam. Teraz zbliżają się Walentynki taki okres miłości i znowu po nią sięgnęłam.

Wiem, że na podstawie tej książki powstał film ale go nie oglądałam. Często film nie oddaje tego co jest w książce.
Polecam wam ją na lutowe wieczory. Bardzo dobrze lekko się ją czyta. Książka wciąga nie samowicie. W sumie nie ma czego się dziwić dużo osób traci osoby które kocha nad życie. I muszą się z tym nauczyć żyć.

Holly i Gerry byli młodym szczęśliwym małżeństwem. Nie posiadali dzieci. Pewnego dnia Gerry słyszy od lekarza ma pan guza mózgu. Za życia pisze do Holly 12 listów . Po jego śmierci ,w każdym miesiącu Holly miała otworzyć jeden list. Jak sobie Holly radzi z utratą najukochańszej osoby na świecie ? Co mąż pisał do niej w tych listach? To już jak chcecie się tego dowiedzieć zachęcam do sięgnięcia po książkę.

Posłuchajcie piosenki, którą mój facet puszcza mi na okrągło:)
Jutro walentynki, co wy uważacie o tym święcie? 
Jak spędzacie ten dzień?
Kupujecie sobie prezenty?
Czy uważacie, że to święto czy marketingowy kit?


sobota, 12 lutego 2011

The Body Shop a Rossmann:) Olejki do kominka porównanie:)

Posiadam kominek do olejków taki prosty .
zakupiłam go w Holandii a ceny nie pamiętam:)
Do kominka kupuję świeczki bezzapachowe LaRissa 27 szt. ( cena ok. 7zł ale nie pamiętam dokładnie)

Sposób użycia: wlewam wodę i dodaję kilka kropel olejku.

Mam tylko 2 olejki zapachowe.

Z Rossmanna  Magnolię:
-  cena 8,99zł ( teraz jest na promocji za 7,99zł)
- dostępne różne zapachy m.in: róża, lawenda,cynamon,wanilia, ananas żurawina, mięta,
- pojemność 10ml,
- zapach delikatny,
- czujemy go tylko w tym pomieszczeniu gdzie pali się kominek,
- idealny do małych pomieszczeń,
- lekko słodki a zarazem delikatny zapach,
- jest trochę mniej wydajny niż z TBS  ( jeśli chcemy  porządnie czuć ten zapach to trzeba sporo kropel wlać)
- bardzo przyjemny zapach.

I z The Body Shop Jasmine & White Frangipani
- cena 19zł,
- dostępny w różnych zapachach m.in. wanilia, zielona herbata, mandarynka,
- pojemność 10ml,
- zapach intensywny kwiatowy,
- czujemy zapach w całym mieszkaniu,
- idealna do dużych pomieszczeń ( w małych pomieszczeniach od tego zapachu może nam głowa rozboleć)
- nuty to jaśmin, lilia, drzewo sandałowe,
- jest bardzo wydajny kilka kropel starczy, żeby zapach było mega mocno czuć, 
- czasami mam wrażenie, że ten zapach jest taki sztuczny.

Opakowania różnią się tylko nalepką i nakrętką.
Na pewno kupię i wypróbuję inne olejki z Rossmanna ponieważ ich zapach jest delikatniejszy.
 Z TBS chyba wybrałam nie do końca  trafiony zapach.
Ogólnie jeśli wolicie intensywne zapachy to polecam TBS ( do dużych pomieszczeń).
A jak delikatne to z Rossmanna.

Pozdrawiam.

czwartek, 10 lutego 2011

M A C - BAZA POD CIENIE - prime

Kupiłam bazę z MAC w ciemno nie czytając żadnych opinii o niej. Myślałam, że  z  MAC to będzie na pewno super baza. Tym bardziej, że posiadam Studio Finish Concealer SPF 35 i jestem z niego nieziemsko zadowolona ! To jest najlepszy korektor jaki kol wiek miałam.

zapomniałam ustawić daty:)


ZALETY:
- opakowanie ( wygodny i nie duży słoiczek który zmieści się w każdej kosmetyczce),
- cielisty kolor,
- bezzapachowa,
- kremowa konsystencja,
- wygładza skórę i koloryt powieki,
- bardzo łatwo się nakłada cienie i je rozprowadza,
- jest bardzo wydajna ( tylko dotkniemy puszkiem palca już się nabiera )
- cienie na niej są wyraziste.

WADY:
- cienie utrzymują się ok 8 godz :/ potem i tak się zbierają na powiece,
- jak zle się je rozprowadzi na powiece to się ważą,
- 5g za ok 80zł  nie opłaca się,
- podkreślają wszystkie zmarszczki na oczach,
- cienie utrzymują się krótko,
- mimo, że mają kremowa konsystencję ciężko ją się rozprowadza,


Powiem tak testuję tę bazę od 3 miesięcy, nie kupiłabym jej już drugi raz. Myślałam, że będzie lepsza za taką cenę. Nie przekonała ona mnie. Na pewno do końca roku będę jej używać bo nie wyrzucę szkoda pieniędzy. Ale za taką cenę się nie opłaca! Cienie nie trzymają się cały dzień na swoim miejscu.
Jak ktoś chcę ją kupić niech dobrze się zastanowi.

wtorek, 8 lutego 2011

Macie ochotę na mrozny ranek? Rossmann. . .

Ostatnio odkryłam w Rossmannie przepyszną herbatkę.


Czarna herbata z rozgrzewającym cynamonem, aromatycznymi goździkami, skórką mandarynki.


Nie przepadam za goździkami i kupując myślałam, że będzie tak mocno czuć ten zapach. I miałam obawy czy będę ją piła. Ale zapach jest niesamowity  - unosi się po pokoju. Jak pijemy to delikatnie czujemy jej aromat. Nie jest mocno naperfumowana co jest jej dużą zaletą.


 Idealna  na chandrę :) czy też na brzydką pogodę za oknem:)

50g za 4,99zł
Tak wygląda po wysypaniu z opakowania.
Czy nie kusi was ta herbatka ?:) Jest przepyszna!:) A i naprawdę rozgrzewa na zimowe wieczorki super sprawa:)

niedziela, 6 lutego 2011

Nie kumam biovaxu . . .

Nie rozumiem tej maseczki  do włosów przetłuszczających się!

Stosuję ją od początku stycznia po pierwszym zastosowaniu efekt był naprawdę niesamowity. Włosy fajnie się układały i wyglądały na świeże i sprężyste no i faktycznie mniej sie przetłuszczały. Stosuje ją raz na tydzień. Konsystencja gęsta, bardzo wydajna, zapach jest ok.


Ale wiecie co po miesiącu stosowania ?> 

Efekt odwrotny !!!! Moje włosy już na drugi dzień po umyciu wyglądały na przetłuszczone a na dodatek strasznie skóra głowy mi swędzieć zaczęła. Na początku pomyślałam no może za dużo jej nałożyłam i temu taki efekt hmmm ale mimo , że jej mało nakładałam i trzymałam 20 min jak tam napisane efekt był odwrotny.

Nie kumam tej maseczki i nie wiem co o niej mam myśleć !! Na razie ją odstawiłam może dam jej drugą szansę.
A może ktoś z was ma tą maseczkę i mi powie o co w niej biega? Czy u was też tak siedziało? Czy to tylko ja mam tak wrażliwą skórę na głowie.....

sobota, 5 lutego 2011

Kiedy ogarnia mnie stres to . . .

Jak wiecie sesja SESJA SESJA . A kiedy ogarnia mnie stres to nie mogę się oprzec czekoladzie .
A mianowicie

Uwielbiam tymbark jabłko-arbuz i czekoladki TOBLERONE.

Czy wy też tak macie jak się denerwujecie  to musicie zjeść coś słodkiego???

Bo dla mnie czekolada poprawia nastrój.
Nauczycielka mi zawsze w liceum powtarzała, że przed każdym egzaminem trzeba zjeść kostkę czekolady wtedy człowiek będzie spokojniejszy i  to poprawi naszą sprawność intelektualną.

czwartek, 3 lutego 2011

Moja twarz odżyła ! Jestem bardzo zadowlona z . . .

Jak ostatnio wam pisałam zmieniłam kompletnie pielęgnacje swojej cery. Odstawiłam produkty z Garniera i Olay. Jestem niesamowicie szczęśliwa nigdy nie miałam jeszcze takiej cery. Zawsze mi coś wyskakiwało, skórę z nosa można było zdrapywać a nie wspomnę o wągrach. Po prostu katastrofa. Z nowym rokiem postanowiłam zadbać o swoja twarz. Stosuje już miesiąc czasu te kosmetyki i jestem mega HAPPY:)

* Morelowy peeling  przeciwtrądzikowy. Używam go raz w tygodniu i jak dla mnie  to wystarczy . Skóra po nim jest naprawdę tak dobrze oczyszczona i taka świeża.
* Żel do mycia twarzy Effaclar do skóry tłustej i wrażliwej. Nie zawiera parabenów.  Pokochałam ten zapach jest taki delikatny a mycie twarzy nim to sama przyjemność. Bardzo dobrze się pieni i jest wydajny . Niewielka ilość wystarczy do umycia twarzy. Nakładam żel na cleanPod.


Kupiłam specjalnie ten żel z Loreal dla tego Poda i nie żałuję! Żelu nie używałam ani razu, leży sobie jak ktoś chętny to niech napisze to my wyśle bo po co ma się zmarnować.
Oczyszcza bardzo dobrze moją skórę a zarówno jest bardzo delikatny . Szkoda, że nie można tych  cleanPod samych kupić.











* La Roche Posay płyn micelarny - jak wszystkie płyny micelarne tak i ten jest rewelacyjny! Bardz dobrze zmywa makijaż, radzi sobie z usuwaniem mich  maskar znakomicie. Pojemność 50ml - więc na pewno zachowam buteleczkę przyda się jak  będę wyjeżdżać żeby se nalać np. biodermy ( bo po co brać całą dużą butelkę).
Ostatnio była promocja w Superpharm więc i skusiłam się i ja na biodermę ale jeszcze jej nie używałam.


Obecnie stosuje dwa kremy do twarzy.

* Effaclar DUO - nigdy nie miałam trądziku, zawsze mi coś pojedynczego wyskakiwało ale po Bożym Narodzeniu moja skóra wyglądała tragicznie na czole i brodzie zaczęły mi sie pojawiać strasznie bolące pryszcze, czasami aż ropne. Pomyślałam RATUNKU! Mój kochany facet kupił mi cały ten zestaw z LA Roche . No i od stycznia zaczęłam używać tych kosmetyków.Po pierwszym tygodniu zaczęły mi na wierzch wychodzić pryszcze (oj korciło mnie, żeby je wycisnąć ale powiedziałam stanowczo nie!) Były to nie bolące pryszcze które szybko znikały.Po miesiącu moja skóra stała się gładsza, zaskórniki pomału znikają jest ich o wiele mniej niż było ! I nic nowego nie wyskakuje. Jedna ważna zasada ja go stosuje codziennie wieczorem na nos, brodę i czoło  ( systematycznie).   Bardzo szybko się wchłania. Konsystencja kremowo-żelowa nietłusta.  Bałam się, że  ten krem mi wysuszy skórę dlatego dokupiłam:
* NUTRIC - 2,5 biolopidów ( są to lipidy pochodzenia roślinnego, pozyskane z czterech rodzajów olejów roślinnych, które pozwalają zapewnić właściwe odżywienie i odnowienie naskórka, tym samym odbudowując jego funkcję ochronną) Stosuje go również wieczorem kiedy nałożę Effaclar czekam godz. i wtedy nakładam Nutric.  Moja skóra rano jest delikatna , wygładzona a przede wszystkim nie jest wysuszona. Krem szybciutko się wchłania jest bardzo gęsty i czasami trudno go się rozsmarowuje (ślicznie pachnie). W następnej zimie na pewo do niego powrócę.

Więc o to tak teraz dbam o swoją cerę. Widzę dużą poprawę i efekty dlatego jestem bardzo szczęśliwa.
Jeszcze ta kuracja starczy mi na 2 miesiące a potem zobaczymy.
Może wy mi polecicie jakieś maseczki bo ja jakos ostatnio żadnych nie używam.