Hej dziewczyny dużo blogerek dostało do przetestowania Astor Lip Teint. Minęło bardzo dużo czasu i pewnie każda z was już je przetestowała a mianowicie chodzi mi jak wy uważacie czy to KIT czy HIT ? Czy kupicie to ponownie?
Wiecie co moje flamastry wyschły po miesiącu ! Byłam w szoku ponieważ zamykałam opakowanie strzelnie a już nie da się nimi malować. Po drugie ten balsam w nich to niewypał szybko się połamał. Widziałam teraz, że firma Max Factor wprowadziła na rynek podobne. Może testowałyście i macie porównanie do tych z Astor?
Może i firma Astor chciała wprowadzić na rynek rewelacje ale szczerze im nie wyszło. Ja nie kupię tego ponownie szkoda mi 35zł wolę dołożyć i mieć pomadkę, która mi nie wyschnie po miesiącu. Wg mnie to KIT.
sobota, 25 czerwca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
DZIĘKUJE ZA SZCZEROŚĆ BO BYŁY TAK ZACHWALANE ŻE NAPRAWDE KUSIŁY TERAZ TRZEBA UWAŻAĆ BO CORAZ WIĘCEJ DZIEWCZYN ZALEZY TYLKO ABY COŚ DODSTAĆ A NIE PISZĄ PRAWDY..SZKODA
OdpowiedzUsuńWYGRAJ UBRANIA I AKCESORIA NAJLEPSZYCH ŚWIATOWYCH MAREK! HUGO BOSS, NIKE ADIDAS,PUMA...-------------------->
http://mulierblog.blogspot.com/2011/06/moda-najlepszych-swiatowych-marek.html
Nie miałam z nimi do czynienia, ale teraz już wiem, że mam ich unikać ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam z nimi do czynienia, po prostu cena dla mnie za wysoka, zwykłych szminek też prawie nie używam :)
OdpowiedzUsuńNa początku ja też byłam zadowolona z Lip Tint ale po dłuższym stosowaniu to jest kit no jak to może po miesiącu wyschnąć? Natomiast bardzo zadowolona jestem z pomadki Astor VIP kolorek cudny bardzo długo się utrzymuje na ustach i kosztuje o wiele mniej:) Lubie kosmetyki z firmy Astor ale to ich niewypał.
OdpowiedzUsuńHm dobrze, że nie kupiłam, bo ciekawi mnie formuła flamastra do ust, ale same pisaki do malowania np. rysunków też dość szybko wysychają.
OdpowiedzUsuńja testowałam tylko w sklepie i bardzo mi się spodobały, nie kupiłam ich tylko z powodu ceny - po prostu rzadko używam takie mazidła. Na co dzień preferuję po prostu sztyfty ochronne które dobrze nawilżają usta i dają naturalny połysk :)
OdpowiedzUsuńTo z tymi biodrami i udami to pewnie tylko Twój wymysł :p Myślę, że wszystko jest w porządku i Twój chłopak o tym wie :)
OdpowiedzUsuńJeśli mogę zapytać, to jakie były kryteria dostania Margaret Astor do przetestowania?
Co do flamastrów: ja miałam ten z maybelline. Totalna porażka :)
Pozdrawiam :)
jakos nie mam wielkiego przekonania do Astora po tym jak dostałam małe eyiu z pędzelkami, które były gorsze niż pędzle do farb.. ale nie chcę byś uprzedzona, może i się sprawdzi ten 'hit' ; )
OdpowiedzUsuńFirma Astor sama odzywała sie do osób które prowadzą bloga i wysyłała za naszą zgodą nam je do przetestowania. Warunkiem jednym było trzeba napisać opinie na blogu recenzje:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że firmy dostrzegają blogowiczki - tylko, żeby pisać obiektywne opinie a nie lać wodę:)
Chyba jednak wszystkie flamastry to porażka.
Ja nie mialam z nimi do czynienia ale i tak od samego poczatku mi sie nie podobaly ;D
OdpowiedzUsuńDo mnie tez nigdy nie doszly (za daleko mieszkam, za dlugo by szlo, a receznje potrzebowali na "juz teraz" LOL), ale w sumie dlugo nad tym nie ubolewalam... szczegolnie, ze te recenzje (na kazdym blogu to samo) ... no nudno bylo, nie czarujmy sie :P
OdpowiedzUsuńno tak wysyp recenzji o flamastrach był okropnie nudny, żeby chociaż rózne kolory powysyłali to byłoby ciekawiej.
OdpowiedzUsuńja też miałam testować, ale ostatecznie nie dostałam flamastrów:(
I nie ma co żałować dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńJa dostałam flamaster od jednej z blogujących dziewczyn i na chwilę obecną jestem z niego zadowolona. Mam nadzieję, że mi nie wyschnie tak jak piszecie :(
OdpowiedzUsuńczytałam mnóstwo recenzji tych flamastrów, ale jakoś żadna nie zachęciła mnie do zakupu - i te kolory... zdecydowanie za ciemne. i ta cena... zdecydowanie za wysoka ;)
OdpowiedzUsuńkosodrzewina to dobrze, że jesteś z nich zadowolona:)
OdpowiedzUsuńja wtedy jeszcze nie pisałam o kosmetykach, więc się nie załapałam, ale też nie słyszałam o nich zbyt pochlebnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńno w końcu ktoś odważył się głośno powiedzieć KIT,
OdpowiedzUsuńsuper!!!
Dla mnie te flamastry to zdecydowanie KIT, szkoda bo spodziewalam sie fajnego i uzytecznego kosmetyku...
OdpowiedzUsuńChcę prowadzić swego bloga obiektywnie:) Po co mydlić wam oczy i mówić, że coś jest super przez to tylko, że to otrzymałam za darmo :) Bezsensu wtedy byłoby prowadzenie mego bloga.
OdpowiedzUsuńHeh sama nie wiem;)
OdpowiedzUsuńdziękuje za komentarz na blogu.
U-majorki.blogspot.com
czyli widzę nic nie warta nowinka ;P
OdpowiedzUsuńCiekawy blog!
OdpowiedzUsuńDodajemy do obserwowanych?:)
Nie używałam ich i ze względu na cenę raczej nie użyję.
OdpowiedzUsuń