Dzisiaj chciałam wam przedstawić kilka produktów, które zużyłam i powiedzieć o nich kilka słów:)
1. Ziaja Sopotsun - mleczko po opalaniu z wapnem
Kojąco- chłodzące jakaś bzdura! Ogólnie ledwo je wymęczyłam nic nie chłodzi nic nie koi!!!!! Nie polecam nie warto. Oczekiwałam, że chociaż trochę da ulgę po opalaniu. Mówię temu PAPA Nigdy więcej;/
2. Krem do stóp czekolada i granat
Bardzo dobry krem do stóp, który pachnie obłędnie a jego konsystencja jest różowa:) Nałożony wieczorem na stópki daje ukojenie i nawilżenie a rano są gładkie. Szybko się wchłania i cena dałam za niego jakieś 5 czy 6zł . Ostatnio przeglądałam katalog Avon i chciałam go se zmaówic ponownie i wielkie rozczarowanie nie było go w katalogu:( Jeśli macie okazje go kupić to kupcie na moją odpowiedzialność bo jest świetny:)
3. Korektor antybakteryjny dwukolorowy z Oriflame
Nałożony na noc bardzo dobrze wysusza wypryski. Używałam tylko jednej strony zielonej leczącej wypryski. Beżowa była mi za ciemna . Nie wiem czy kupie go ponownie raczej nie ponieważ strona zielona dobrze wysuszała pryszcze to jednak tak dziwnie było chodzić w zielonych łatkach na buzi.
4. The Body Shop - punktowy żel na wypryski
Więcej o nim możecie poczytać TUTAJ KLIK.
Moja opinia o nim się nie zmieniła jest bardzo wydajny!!! I zakupię go ponownie:) Przynajmniej ma konsystencję bezbarwną a nie jak korektor z Oriflame zieloną.
Pozdrawiam WAS :*
wtorek, 13 września 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O rany, czekolada i granat! Już mi się podoba to połączenie, a i widać, ze i kosmetyk dobry :). A Body Shopowe korektory są zdecydowanie dobre, miałam kiedyś jeden i był bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńRównież miałam ten krem do stóp i zapach był obłędny :) Ja miałam go w zestawie z peelingiem do stóp i płynem zmiękczającym :)
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę przed wakacjami kupić ten balsam z Ziaji, już nawet miałam go w koszyku, ale w ostatniej chwili się rozmyśliłam i z tego co piszesz to dobrze zrobiłam :)
dobrze wiedzieć a propo tego balsamu Ziaji, ja mam żel chłodzący i ten jest w miarę ok :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :P
Zgadzam się, krem do stóp z Avonu jest świetny;) To mleczko z Ziai też miałam, ale podobnie jak ty, raczej nie odczułam żadnego kojenia;/
OdpowiedzUsuńNie uzywałam nic z tego ;( Ale b. lubię kremy do stópek z avonu ;)
OdpowiedzUsuńCo do komentarza u mnie to dziękuję :)
Mam identyczne mleczko po opalaniu :) z tym, że nadal gości w mojej łazience.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
ładne zużycia oby tak dalej :D
OdpowiedzUsuńLadne zuzycia, u mnie w tym miesiacu chyba bedzie kiepsko..
OdpowiedzUsuńkusisz tym kremem z Avonu :)
OdpowiedzUsuńmuszę się wciągnąc w posty-zuzycia ;) choć mam wrażenie, że nie mialabym o czym pisać, bo ciągle coś kupuję a starych rzeczy nie zużywam :)
zostałaś u mnie oTAGowana ;) zapraszam ;) pooozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam to mleczko i je lubię ;> może nie byłam w tym roku zbyt poparzona przez słońce i nie potrzebowałam extremalnego chłodzenia, dlatego nie mam się do czego przyczepić ;D
OdpowiedzUsuńa co do dwukolorowego korektora to też nie używam beżowej połówki, jest za ciemna
ale zielona jak dla mnie idealnie maskuje czerwone 'niespodzianki' ;> oczywiście korektor musi być roztarty, nie chodzę z zielonymi plamkami ;D