niedziela, 13 lutego 2011

Przez ocean codziennych trooosk . . .

" Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie bezdusznie zmieniło zdanie."
Książka którą przeczytałam jednym tchem. Do końca trzymała mnie w napięciu. Dostałam ją w 2008r. od chłopaka na walentynki. Często do niej wracam i ją czytam. Teraz zbliżają się Walentynki taki okres miłości i znowu po nią sięgnęłam.

Wiem, że na podstawie tej książki powstał film ale go nie oglądałam. Często film nie oddaje tego co jest w książce.
Polecam wam ją na lutowe wieczory. Bardzo dobrze lekko się ją czyta. Książka wciąga nie samowicie. W sumie nie ma czego się dziwić dużo osób traci osoby które kocha nad życie. I muszą się z tym nauczyć żyć.

Holly i Gerry byli młodym szczęśliwym małżeństwem. Nie posiadali dzieci. Pewnego dnia Gerry słyszy od lekarza ma pan guza mózgu. Za życia pisze do Holly 12 listów . Po jego śmierci ,w każdym miesiącu Holly miała otworzyć jeden list. Jak sobie Holly radzi z utratą najukochańszej osoby na świecie ? Co mąż pisał do niej w tych listach? To już jak chcecie się tego dowiedzieć zachęcam do sięgnięcia po książkę.

Posłuchajcie piosenki, którą mój facet puszcza mi na okrągło:)
Jutro walentynki, co wy uważacie o tym święcie? 
Jak spędzacie ten dzień?
Kupujecie sobie prezenty?
Czy uważacie, że to święto czy marketingowy kit?


32 komentarze:

  1. Chciałam przeczytać kiedyś tą książkę, film był absolutnie genialny, ale wyobrażam sobie, że książka jest lepsza :)
    Pędzle z eco tools są OK, ale dopiero dzisiaj je wypiorę, bo niedziela jest dniem prania pędzli :D
    ja też będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. książki nie czytalam, ale zakochałam się w filmie (może dlatego, ze uwielbiam Gerarda Butlera ;) )

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak :) To będę musiała nadrobić zaległości i obejrzeć film:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o tak! Uwielbiam tą książkę! Zresztą film też jest piękny! Zawsze jak oglądam go po raz kolejny to beczę jak za pierwszym razem! :o

    OdpowiedzUsuń
  5. widzialam film :) ... podobal mi sie...

    Co do walentynek to nie lubie... nigdy nie lubilam i pewnie nie polubie. Za duzo czerwonego, za duzo komercji... typowo amerykanskie :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam i obserwuj!
    Słyszałam o niej ,ale nie czytałam.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. czytałam, jest wzruszająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam najpierw książkę. Momentami płakałam, momentami się śmiałam. Cudowna jest. Potem nadszedł czas na film, jednak tu się rozczarowałam. Nie był tak dobry jak książka.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie czytałam, ale może kiedyś książka wpadnie mi w łapki. Film był piękny... Ja lubię walentynki, uważam, że to sympatyczne święto:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam książkę, mi też bardzo się podobała :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Film NIGDY nie oddaje tego, co się odczuwa czytając książkę.

    Super blog, będzie zaglądać. Ciekawe rzeczy :)


    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :
    www.pachnieckobieta.blogspot.com
    Myślę, że znajdziesz parę myśli dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  12. MAUS- Polecam przeczytać książkę, walentynki nie każdy lubi ja jak byłam sama nienawidziłam tego święta to był dla mnie najgorszy dzień w roku ale odkąd poznałam tego jedynego polubiłam walentynki ale uważam, że za dużo komercyjny stał się ten dzień zakochanych , każdy by tylko chciał na tym zarobić a liczy się miłość.

    OdpowiedzUsuń
  13. lady-flower123- film często nie oddaje tego co jest w książce, np. przeczytałam cały sagę zmierzch a potem obejrzałam film byłam tak rozczarowana, że tego sie nie da opisać, więc warto czytać książki

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tam nie przepadam za tym świętem . Także jakoś specjlnie go nie będę spędzać . :)
    Jak myślisz książka jest dostępna w bibliotekach ? Bo chętnie bym wypożyczyła .
    Miłego wieczorku .
    Zapraszam do mnie . ; *

    OdpowiedzUsuń
  15. Ksiazki nie czytalam jakos nie bylo okazji ale film ogladalam kilka razy i jest genialny!

    Walentynki-nie lubie tego dnia,za duza komercja.
    Cenie sobie wspolnie spedzany czas,drobne prezenty i planowana kolacje itd.zupelnie bez okazji,po to by po prostu ze soba pobyc.Nic na sile i bez poczucia,ze cos trzeba takze dla mnie to zadne swieto-Walentynki;)

    OdpowiedzUsuń
  16. hej :)
    miło mi i bardzo dziękuję ;*
    również dodaję do obserwowanych i będę częściej wpadać ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. zgadzam sie w 100% co do ksiązki a bloga dodaje do obs jest o czym pocztać

    zapraszam do mnie w wolnej chwili - u mnie najświeższe info z Nowojorskiego Tygodnia Mody

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam książki, nie widziałam filmu - jestem całkowicie nie w temacie ;)
    Walentynki - nie spędzam, nie lubię tego święta. Uważam że miłość można pokazać na sto sposobów w ciągu 364 pozostałych dni równie dobrze :)!

    Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie! :):*
    xx fashionablyyy

    ___
    Masz bloga i chciałabyś zarabiać gwarantowane pieniążki na wyświetlaniu reklam? Kliknij tutaj

    OdpowiedzUsuń
  19. Też oglądałam film...piękny....

    OdpowiedzUsuń
  20. ja też ją uwielbiam - i książkę i film :)
    w dodatku P.S to moje inicjały :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wielkie dzięki, chodzę w nich już chyba kilka lat.
    Co do książki... Chyba nawet mam ją w domu, ale szczerze mówiąc, jeszcze nie przeczytałam. Cóż, może najwyższy czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawy blog :)

    Jeśli będziesz miałą ochote i odrobinę chęci wpadnij do mnie :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Skusiłyście mnie dzisiaj będę oglądać film:) Nie wiem dlaczego jeszcze go nie obejrzałam chyba z braku czasu:)

    LAgirl- też bardzo lubię tą piosenkę,

    OdpowiedzUsuń
  24. kocham tę książkę! <333333333333
    film, nie oddaje tego co książka! Ja nie chciałam kończyć tej książki, bo ja żyłam tą książka <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Także dostalam ja rok temu na walentynki, przeczytałam 2 razy film także oglądnełąm :) Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiem za bardzo, niestety :(
    Ale jak będę coś tam wiedziała chociaż tak mniej więcej to postaram się Ci napisać :*
    Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  27. tyle juz slyszalam o tej ksiazce dobrego, mam ja na polce w wersji angielskiej, ale jeszcze nie mialam czasu przeczytac.

    OdpowiedzUsuń
  28. szafasikory- to polecam przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Polecam pędzle z Inglota :) Ogólnie polecam Inglota, bo to moja ulubiona firma kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Na pewno się skuszę na jakiś pędzel z Inglota choćby nawet z ciekawości:)

    OdpowiedzUsuń