piątek, 30 grudnia 2011

Zza oceanu :-) czyli o pewnych pędzelkach Essence of Beauty

Witajcie Kochani jeszcze w tym starym roku,
dzisiaj chciałam wam pokazać dwa pędzelki kulkowe, które zostawił u mnie Mikołaj a przybyły do mnie drogą morską aż zza oceanu. Na pewno o nich słyszeliście i podejrzewam, że spora większość je ma:)
Mowa tu o dwóch pędzelkach kulkowych:
Jestem z nich bardzo zadowolona, sprawują się doskonale:)
Podejrzewam, że Mikołaj  kupił je na tej stronie CVS klik:) W przeliczeniu na zł nie kosztują dużo.
W przyrównaniu do Eccotools są bardzo malutkie i idealnie rozcierają cienie w załamaniu powieki. Są bardzo solidnie wykonane i mają  krótki trzcionek.

Chyba nie są dostępne w Polsce ale do końca nie jestem pewna jak się mylę to mnie poprawcie:)
Używacie kulkowych pędzelków do rozcierania cieni w załamaniu powieki? Jak tak to jakich?

Pozdrawiam:*
Justine

9 komentarzy:

  1. ja nie używam, a jeżeli zdarzy się okazja to kuleczka z essence :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Slyszalam o nich sporo dobrego :D ... podobaja mi sie, takich pedzelkow nigdy za duzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobny z Essence :)

    Szczęśliwego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zza oceanu... i to mnie smuci :(
    ja używam pędzla do smoky z sephory i kulki z essence

    OdpowiedzUsuń
  5. marzą mi się profesjonalne pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, od dawna poluję na nie. Niestety jeśli pojawią się na allegro to są tam zaledwie dzień albo nawet nie. Schodzą jak świeże bułeczki. ;)
    A w zakupach na stronach US nie mam doświadczenia. :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dusiołek- na stronie allegro są kosmiczne ceny tych pędzelków, ja swoje dostałam od chłopaka na święta z tego co wiem to kupił mi dzięki znajomym w Chicago:) Bardzo szkoda, że nie są dostępne w Polsce:(

    OdpowiedzUsuń