poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Myjemy buzkę :)

Skończył się mój ukochany żel do mycia twarzy z LRP Effaclar był bardzo wydajny. Zamówiłam z Bu olejek myjący drzewo herbaciane, używam go od 2 tyg. Postanowiłam z wami się podzielić moją opinią.
W zestawie dostajemy:


Otrzymujemy:
# Zimnotłoczony olej słonecznikowy z dodatkiem:
- witaminy E
- naturalnego olejku eterycznego z drzewka herbacianego
;
Postać
: płynny, przezroczysty olej roślinny o żółtym kolorze,
# Emulgatorglyceryl cocoate; Postać: bezbarwny, przezroczysty, nieco gęsty płyn.


Odkręć butelkę z olejem słonecznikowym, zdejmij końcówkę dozującą i przelej ostrożnie emulgator do butelki z olejem. Uwaga! Emulgator jest dość gęstą substancją, która przelewa się powoli; poczekaj, więc, aż spłynie cały płyn, niemal do ostatniej kropli.
Po przelaniu emulgatora zakręć dużą butelkę i mocno nią wstrząśnij przez ok. 10 sekund.

Co mnie w nim nie zachwyciło:
- Przed każdorazowym użyciem należy wstrząsnąć butelką z olejkiem oraz szczelnie zakręcać butelkę po każdym użyciu!
- Trzeba odkręcać i zakręcać prościej i o wiele szybciej by było, żeby zrobili otwarcie takie jak ma większość produktów do mycia twarzy chodzi mi o tubkę:)
- Słabo się pieni i na początku po tradycyjnych żelach do mycia twarzy ciężko się przyzwyczaić,  
-  A i najważniejsze może wysuszać!  Jak wiecie mam cerę mieszaną skłonną do wyprysków . Po tygodniu stosowania zauważyłam, że policzki mam bardziej przesuszone ale  z tym sobie już poradziłam.

 Producent nam obiecuje:
Olejek drzewka herbacianego wykazuje działanie antyseptyczne, antybakteryjne, antywirusowe, przeciwgrzybicze oraz działa łagodząco i przeciwzapalnie. Polecany jest w przypadku cery tłustej, trądzikowej oraz przy skłonnościach do wyprysków, podrażnień i stanów zapalnych skóry.
Od strony aromatycznej, zapach olejku działa na organizm uspokajająco, łagodzi zdenerwowanie i napięcie. 
» W przeciwieństwie do tradycyjnych środków myjących, zawierających często silne detergenty (substancje myjące), olejek działa łagodnie i nie wysusza skóry, jednocześnie bardzo skutecznie zmywa wszelkie zanieczyszczenia skóry - tłuszcz, makijaż oraz nawet grube warstwy wodoodpornych produktów z filtrami UV.  - MIT WYSUSZA!
» Olejkiem można zmywać okolice oczu, jest on łagodny i nie powoduje szczypania, a dodatkowo zmywa makijaż, także wodoodporny tusz do rzęs.
» Wbrew pozorom olejek nie pozostawia wrażenia tłustości na skórze ani nie działa w żaden sposób komedogennie (nie zatyka porów), natomiast zmywa się kompletnie po spłukaniu wodą.
» Olejek daje dobry poślizg, dzięki czemu w trakcie mycia skóra nie jest naciągana.
» W odróżnieniu od tradycyjnych żeli myjących olejek nie pieni się, co jest również oznaką jego łagodności. Po zmieszaniu olejku z wodą tworzy się mleczno-biała emulsja micelarna, która naśladuje pienienie się i wiąże cząsteczki brudu i makijażu. Wszelkie zanieczyszczenia związane przez micele, są następnie spłukiwane wraz z wodą, pozostawiając skórę czystą i nawilżoną, bez poczucia ściągnięcia i wysuszenia. 


Moja opinia:
Ogólnie jestem zadowolona spełnia moje oczekiwania. I nie uczulił mnie jak większość produktów z BU . Nie powstają nowe wypryski a stare ładnie wysuszył. Kupię go ponownie bo wiem, że jest naturalny bez chemii. Do zmywania makijażu używam Biodermy więc nie wiem jak on się sprawuje. Trudno mi się było przyzwyczaić do tego, że się słabo pieni prawie w ogóle. Po 2 tyg stosowania moja twarz jest dobrze oczyszczona. Można się przyzwyczaić do niego:) Jestem zadowolona:)

Ogłoszenia parafialne:

 Czy wam po urlopie też tak ciężko wrócić do rzeczywistości?
Po drugie nie podjęłam współpracy z Kkcenterhk nie interesują mnie sztuczne rzęsy . Dla mnie to tania chińszczyzna . Nie jestem zachłanna, że jakaś firma do mnie się odezwie a ja to muszę mieć - ja nie mam takiego charakteru!
Po trzecie kupiłam kilka produktów z Palmer's  niedługi recenzja:)

Pozdrawiam was:* 

8 komentarzy:

  1. mnie też sztuczne rzęsy nie interesują . ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. sztuczne rzęsy podobają mi się tylko na np. modelkach, czy wielkich balach. Co do kosmetyków z BU - ciągle waham się czy czegoś nie zamówić, a urlop... choć pięciotygodniowy to wciąż za krótki!

    OdpowiedzUsuń
  3. większość tych rzęs wygląda tanio i tandetnie ale to moje zdanie :) nawet przy sesjach wyglądają komicznie :D
    wspólpracy nie podejmuję żadnej nie takie miałam założenia zaczynając z blogowaniem, więc narazie nie chcę i doskonale cię rozumiem, ostatnio na blogach wysyp tych samych recenzji i to kiepskich jakościowo firm :) ale każdy robi to ci lubi :) jestem w stanie zrozumieć osoby które nie zarabiają i nie mają wiele do wydania...

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę blogi które chyba zostały założone aby korzystać z takich darmówek, okropne...

    OdpowiedzUsuń
  5. hm, nie uważam, że zgoda na współpracę z jakąś firmą = zachłanność

    z jednej strony firma docenia daną blogerkę, z drugiej blogerka-kosmetykoholiczka ma okazję przetestować produkty, które mogą okazać się strzałem w 1o; naprawdę nie widzę w tym nic złego

    OdpowiedzUsuń
  6. Simply a woman- chodzi mi o to, że po co mam współpracować z firmą której oferta w ogóle mnie nie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo lubię wersję pomarańczową.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostalas oTAGowanana na moim blogu. Zapraszam do zabawy - 30 pytan kosmetycznych.

    OdpowiedzUsuń