środa, 27 lipca 2011

Kokosowy kit z The Body Shop.

Tak, tak dobrze czytacie kokosowy kit do ust z The Body Shop. Ten balsam do ust nic nie robi jedynie je w minimalnym stopniu nawilża i nadaje lekki połysk. W ogóle mnie nie zachwycił. Myślałam, że masełka do ust z The Body Shop są dobre jednak nie to tylko taki gadżet. Moje usta są suche i potrzebują naprawdę dobrego nawilżacza a to się nie sprawdza! Zapach jest śliczny kokosowy .




Jest bardzo wydajny ale zostawia grudki na ustach i białe ślady.
Trzeba pamiętać, że przy aplikacji trzeba mieć czyste ręce. Aaa jest bardzo smaczny ha:)
Dla mnie to kit zero euforii i zachwytów. Na pewno nie kupię go ponownie.
Używałyście tych masełek do ust? Jakie są wasze wrażenia?
Pozdrawiam:*

28 komentarzy:

  1. ja nie używałam tych masełek, ale prawdopodobnie jutro kupie . xd
    ale tego na pewno nie . xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamierzałam go kupić, ale jednak wybrałam coś innego :) I jak widze dobrze zrobiałm :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie lubię takich masełek do ust

    OdpowiedzUsuń
  4. nie używałam, bo nie lubię tego sposobu aplikacji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim razie dobrze, że go nie mam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam mini masło czy też balsam w identycznym opakowaniu i również nie jestem jakoś szczególnie zachwycona..

    OdpowiedzUsuń
  7. juz wiem zeby go nie kupować;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja i tak nie mam dostępu do the body shop'u;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety nie używałam ale byłam ciekawa jak się sprawdzają tego typu kosmetyki :)
    Zapraszam do siebie dodaję do obserwowanych i zachęcam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj nie używałam i chyba nie użyję... ;)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapach kokosowy? Już go uwielbiam. :<

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie ten zapach kokosowy jest troszkę chemiczny nie od końca taki prawdziwy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Beuty Wizaz- owszem miałam Tisane jest dobra ale uważam, że Carmex najlepiej sobie radzi z moimi ustami:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hmm... Ja również nie używałam. A jedyną rzeczą która odpowiednio potrafi nawilżyć moje suche usta jest: Wazelina biała z Ziaja. Dla mnie jest to kosmetyk codziennego użytku.

    OdpowiedzUsuń
  15. nie uzywałam nigdy niczego z TBS, ale nawet masełek do ust też nie zazwyczaj pomadkę, a chyba teraz spróbuję carmex ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgadzam się z osobą parę komentarzy wyżej pomadka Tisane jest prześwietna :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Również uważam to tylko za gadżet tak naprawdę najzwyklejsze pomadki typu nivea sprawdzają się najlepiej

    OdpowiedzUsuń
  18. dziękuje, lecz taka z torebeczki inny smak jak prawdziwa! myślałam nad tym, aby pic regularnie bądź robic płukanki ze skrzypu polnego, może próbowałaś?

    OdpowiedzUsuń
  19. nie pije codziennie pokrzywę na noc i włosy tak mi rosną szok! :) Ja kupuję z Herbapolu jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  20. wiesz co ja miałam masełko o smaku mango i u mnie dawało radę - byłam zadowolona;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dawno temu dalam sie namowic na zakup kilku wariantow smakowo/zapachowych (tylko gdzie zapach i smak;)) i....zaliczylam je do kategorii kosmetyczny bubel.Nie przemawia do mnie pielegnacja TBS, wybrane produkty owszem ale jest tego coraz mniej i jakos nie ciagnie mnie do nich tak jak kiedys;)
    Magia marki robi swoje;) ale po co kupowac kolejny kosmetyczny gadzet...;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. zgadza się teraz jest tyle bublów na rynku i trzeba uważać, żeby się nie naciąć :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja jestem za, ale nie używam go jako produkt nawilżający spierzchnięte usta, a raczej jako ślicznie pachnący i poprawiający nastrój gadżet. Nałożony na gładkie i nawilżone usta, zostawia błyszczącą poświatę i całość ładnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  24. zastanawiałam się nad jego zakupem stojąc w kolejce w TBS, ale ostatecznie się nie zdecydowałam. wychodzi na to, że była słuszna decyzja :) jak dla mnie Carmex rządzi jeśli chodzi o nawilżenie ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. vilandre - u mnie carmex też rządzi:)

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo fajne kolory tych cieni :)

    ja obserwuję- odwdzięczysz się?
    zapraszam:
    szafapelnamarzen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń